– Chyba sobie żartujesz.
– No jasne, w końcu to idealny tematów do żartów. A nie, wróć – to akurat szczera prawda.
– Czekaj, jesteś superbohaterem?
– Jak to się stało, że o tym nie wiesz? Moja twarz jest na okładkach gazet prawie codziennie.
– No jasne, w końcu to idealny tematów do żartów. A nie, wróć – to akurat szczera prawda.
– Czekaj, jesteś superbohaterem?
– Jak to się stało, że o tym nie wiesz? Moja twarz jest na okładkach gazet prawie codziennie.
– Jestem w ostatniej klasie. Nie mam czasu na czytanie wiadomości ze świata i przeglądanie mediów, dopóki nie skończę nauki. Masz szczęście, że znalazłam tyle swojego nieistniejącego czasu, by umówić się z tobą na randkę.
– A ty masz szczęście, że zdołałem upchnąć cię w mój tygodniowy grafik, bo wiesz, superbohater jest potrzebny zawsze, wszędzie i każdemu.
– Masz przerośnięte ego.
– Nie tylko to. Mniemanie o sobie i serce też. Z powodu przerostu mięśnia sercowego muszę brać leki, taki to już mój marny żywot.
– Bardzo zabawne.
– Och, nie powiedziałbym.
– Dlaczego taki jesteś?
– Taki, czyli jaki? Silny i szybki, mega zdolny i przystojny, a do tego skromny i mający słabości?
– Tak pyszny, ale w innym znaczeniu niż to ciasto. Dziękuję, jest bardzo dobre.
– Tak myślałem, że ci zasmakuje. Na zdrowie.
– Nie odpowiedziałeś mi na pytanie.
– Taki się urodziłem, nic na to nie poradzę, więc staram się wykorzystać swoje zdolności do robienia czegoś dobrego.
– A po co ja w tym wszystkim?
– Nie bardzo rozumiem.
– Po co ta randka? Po co to pokazywanie przy stole, jak szybko jesteś w stanie pokroić steka? Po co te całe maniery?
– Bo chcę być także twoim bohaterem.
– ...
– Chcę być twoim bohaterem.
– Dlaczego?
– Byś mogła być normalną nastolatką i mieć każdego dnia kontakt ze światem i innymi ludźmi, a nie robotem, którego zadaniem jest prawie nieustanna nauka, bo marzy mu się medycyna.
– Ale ja chcę iść na medycynę. Tylko dlaczego ja? W szkole jest przecież tak dużo dziewczyn, które na pewno by chciały, abyś został ich bohaterem.
– Bo cię lubię. Tylko pytanie: czy mi na to pozwolisz?
Bardzo miły dialog. Krótki ale pełen treści - tak sobie właśnie wyobrażam typowego superbohater. Taki cwaniaczek z przerostem ego, który gdzieś tam jest w środku dobry, ale musi się popisywać. A końcówka taka trochę przesłodzona i to super pasuje do całości. Mam nadzieję, że chciałaś to pokazać w takim świetle, a nie sobie ja to naditerpretowuje :D
OdpowiedzUsuńZabawny i dwuznaczny dialog😁👍 trochę pyszalkowaty ten bohater ... No dobra bardzo! Ale prznajmniej ma poczucie humoru a to się ceni. Cos nie jestem pewna czy przyszła pani lekarz da mu szanse.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny dialog :D forma jak dla mnie idealnie pasuje do takiej scenki, a superbohater i jego wybranka już pokazali charakterki, chętnie poczytałabym o nich więcej. Zakończenie przyjemnie, mam nadzieję, że dziewczyna się zgodzi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
EchooX
Lubię ten typ humoru! Poza tym chwała Ci za fajny dialog (w zasadzie tekst będący samym dialogiem), bo ja z nimi mam największy problem i zawsze uciekam w opisy.
OdpowiedzUsuń