Apel wojskowy:
Nowy temat (czas do 28.04)
— Dlaczego? Dlaczego nas wydałeś? Na co było to wszystko?!
— Bo czasem bycie tym złym jest zabawniejsze.
Klucze:
sprej, zasłony, gotowy, poruszać
Namierz cel:
poniedziałek, 30 grudnia 2019
[42] But I am sure... ~ Miachar
Wystrzałowej zabawy sylwestrowej
i wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
… we
could see a new start
[42] Dziedzictwo Elissy - Odchodząc, zabierz mnie ~ Kaja Wika
Bardzo lubie w opowiadaniach magię i stare wierzenia, stąd pomysł na Dziedzictwo Elissy, w którym znadują się fragmenty mitologii słowiańskiej.
[42] Biały odcień zła: Jej wysokość, lecz i marność [Cz. 4] ~ SadisticWriter
Trudno mi pisać teksty pod
piosenki, których ja sama nie wybrałam, bo jestem jednak nauczona, że inspirują
mnie tylko te, które mi się podobają, i które chcą mi coś przekazać. Czasem
słyszę i widzę tekst, a w żadnym kościele mi nie dzwoni. Tu też tak trochę
było. Widziałam tylko zlepek słów. Na szczęście niektóre frazy trochę mi
rozjaśniły sprawę i okazało się, że obronią się w tekście o Maderine i
Flavienie. Może wciąż mgliście, ale zimno i ogień do nich pasują. Powtórzę to
znowu, ale nie trzeba czytać poprzednich części, aby cokolwiek zrozumieć,
wszystko jest wyjaśnione tutaj.
[42] Człowiek wiedźminowi wilkiem (cz.1) ~ Wilczy
No co. To było do przewidzenia.
Przepraszam, Andrzeju.
niedziela, 22 grudnia 2019
Temat 41: Z drugiej strony, przynajmniej nie jestem uzależniony od kokainy.
Z drugiej strony, przynajmniej nie jestem uzależniony od kokainy.
Klucze: zupełny, elokwentnie, dziwadło, cierpieć
[41] Szepty kwiatów: Cierpienie ~SadisticWriter
Patrzę, a tu słowo „cierpieć”. Stwierdziłam, że chociaż tego nie chcę, czas wykorzystać słowa kluczowe do napisania tej złej części „Szeptów kwiatów”. Niech zapłonie uniwersum, bo odtąd może być już tylko gorzej.
[41] Merry Crisis ~SadisticWriter
Wszystko zaczęło się od tego, że zobaczyłam przed oczami gościa w czerwonym płaszczu stojącego na krańcu budynku, jednak przez cały tydzień nie dobudowałam do jego historii niczego ambitnego. Po prostu wiedziałam, że jest chłodny i zabija. Proste, krótkie, mało fabularne, ale jest lubiane przeze mnie „merry crisis”.
poniedziałek, 16 grudnia 2019
Temat 40: ilustracja, klucze: klaun, śmigać, zauroczenie, strapiony.
klucze: klaun, śmigać, zauroczenie, strapiony.
[40] I want it to be my choice, not an obligation ~ Miachar
Da
się tu wyczuć klimat #awae (tytuł i cytaty kursywą pochodzą z siódmego odcinka
pierwszego sezonu, bo Gilbert), ale tekst ten nie wpisuje się w Wizje shirbertowe (te są już rozpisane i
zaplanowane). Znowu powiew romansu, ale od tego gatunku zaczynałam, w nim wciąż
czuję się tak bardzo bezpiecznie.
[40] Biały odcień zła: Jej wysokość, lecz i marność [Cz. 3] ~ SadisticWriter
Kolejna część historii Maderine i
Flaviena, która nie wymaga znajomości poprzednich części, bo wszystko jest
wyjaśnione poniżej. Wciąż ich lubię, nic się nie zmieniło. Tylko miałam mały
problem ze słowami kluczowymi (śmigająca po wodzie koszula zawsze spoko), ale
jakoś to załatwiłam.
[40] Opowiem ci tamten dzień niewyraźny pokrótce i niedosłownie ~ Wilczy
niewyraźne jest to, co widzę
pełne zahamowań i łat
ledwo się trzymam nogach
ale podziwiam
świat
pełne zahamowań i łat
ledwo się trzymam nogach
ale podziwiam
świat
niedziela, 8 grudnia 2019
[39] Biały odcień zła: Jej wysokość, lecz i marność [Cz. 2] ~SadisticWriter
Tekst może i jest kontynuacją
opowiadania z poprzedniego tygodnia, ale spokojnie można czytać go bez
znajomości poprzedniego, ponieważ wszystkie najważniejsze informacje na temat
postaci, które już się pojawiły w pierwszej części, zostały również umieszczone
tutaj.
W sumie nie przewidywałam
kolejnych opowieści o Maderine, ale zapałałam do niej jakąś taką sympatią.
Uznałam, że warto opowiedzieć jej historię, którą dzieli z Flavienem.
[39] Szlachetna magia - Nadgorliwość gorsza od faszyzmu ~ Kaja Wika
Dalia poznaje młodego Lorda Harborna, samotnika, który stara się zachować sekrety swojego rodu w tajemnicy. W noc sylwestrową, jak co roku, w rezydencji dochodzi do pewnej anomalii, mianowicie postacie z książek materializują się w rzeczywistym świecie. Przy kolejnej wizycie Dalia zostaje wciągnięta do jednej z książek. W ostatniej części “Na ziarnku grochu” dziewczyna dowiaduje się o klątwie rzuconej na jej babkę, gdy ta była młoda. Akcja dzieje się w 1917 roku.
[39] Klaus ~ Człowiek Piszący
Klaus
Krzysztof Hałdys – Człowiek Piszący
Zimne powietrze zmieszane z słoną wilgocią morza drażniło
śluzówki mężczyzny skulonego przy sterburcie. Oddychał on szybko i dość płytko,
chociaż starał się, by było odwrotnie. Dodatkowo próbował uspokoić drżące
mięśnie, które od dłuższej chwili zgrzytały jego zębami. Żadne z tych starań
nie przynosiło jednak efektu.
[39] No hay palabra en este mundo que te haga cambiar ~ Miachar
Zapach domowej roboty bulionu unosił się po
całej kuchni i przez otwarte okno wydostawał się na zewnątrz, drażniąc nozdrza
przechodzących tuż pod nim przechodniów. Powinienem liczyć się z tym, iż kiedyś ktoś do mnie zapuka i z
nieśmiałym uśmiechem zapyta, czy może dostać odrobinę rosołu, bo chciałby się
przekonać, czy smakuje równie wyjątkowo, co pachnie. Nie wiedziałem, jak bym
zareagował, może posłużyłbym się jakąś ciętą ripostą lub też zwyczajnie
zatrzasnął takiemu osobnikowi drzwi przed nosem, ale z pewnością byłoby to
ciekawe doświadczenie i poczułbym się zaszczycony. Bo nie każdy mężczyzna mógł
być mistrzem w przyrządzaniu tej jakże szlachetnej zupy.
[39] You'll never take me alive ~ Miachar
Nie chciałam
tematu. Sam przyszedł. W Mikołaja.
Biec i biec,
byle tylko uciec przed tym okrutnym śmiechem. Biec i nie myśleć o tym, kogo
spostrzegłam i co mi teraz grozi. Codziennie mam do czynienia z
niebezpieczeństwem, ryzykiem, że ktoś zginie na stole. W sali operacyjnej się
nie daję, nie mogę więc poddać się teraz.
– Ho, ho, ho!
Ile sił w nogach, ile drogi przede mną, byle nie widzieć zaróżowionej od mrozu twarzy i tej chęci mordu, która się na niej maluje.
– Ho, ho, ho!
Ile sił w nogach, ile drogi przede mną, byle nie widzieć zaróżowionej od mrozu twarzy i tej chęci mordu, która się na niej maluje.
niedziela, 1 grudnia 2019
Temat 38: – Już w porządku – powiedział złoczyńca
– Już w porządku – powiedział złoczyńca – świetnie sobie radzisz. Jestem z ciebie dumny. Ale już wystarczy. To okrutne z ich strony, że kazali ci ze mną walczyć. Nigdy nie miałeś szansy wygrać. To nie twoja wina.
Klucze: jasny, dom, krwawić, pewnie
Klucze: jasny, dom, krwawić, pewnie
[38] Grand Fantasy: Poza kontrolą ~ Kaja Wika
Lili-Rose i Rosko są przyjaciółmi od dziecięcych lat. Teraz spotykają się ponownie, lecz żadne z nich nie jest osobą, którą było kiedyś. Oboje zostali zamienieni w l'Cie*. Lili po raz drugi otrzymała moc, aby wykonać powierzone jej zadanie.
W poprzedniej części “Tired Soldiers” Lili przeszła próbę eidolona**. Rosko został uleczony z poniesionych ran, ale nie odzyskał przytomności.
[38] Stranger: It's only gonna make it worse ~Miachar
Rzut w przeszłość może coś rozjaśni. Może, ale niekoniecznie.
[38] Patrzyłam w tył na rzeczy, które zrobiłam ~ Miachar
Pisałam, że ta bohaterka nie będzie miała cyklu, tylko wrócę do niej, kiedy będę chciała być mroczna. Klucze pasują mi do niej idealnie, więc serwuję Wam znowu trochę ciemności, tekst także u mnie na WMC, gdzie dostał etykietę klątwa dawidowa. Bo jakby nie patrzeć, marzenie bohaterki o domu z wieżyczką zaczęło się od miłości do Davida Martina. To przez niego cierpi. Myślicie, że pasuje? I jeszcze jedno pytanie - uważacie, że nadanie imion postaciom jest w tym przypadku potrzebne?
[38] Szepty kwiatów: Dobro i zło ~SadisticWriter
Nie ukrywam, że ta część „Szeptów kwiatów” jest kiepska, a to dlatego, że pisałam ją na szybko, poza tym rozpiska traktowała ją jako pewien element przejściowy w fabule. Taki odpoczynkowy. Bo teraz to się będą dopiero działy akcje.
[38] Biały odcień zła: Jej wysokość, lecz i marność ~ SadisticWriter
BOZ nie miał dotąd ukazanych zbyt wielu bohaterów. Zazwyczaj ograniczali się oni do czwórki z nich, z czego i tak przez większość czasu historia krążyła wokół Farinae i Havela. Teraz powołałam jednak do życia pewną królową z sąsiedniego państwa, której historia jest nieco smutna, ale jakże ważna dla tego uniwersum. Ten shot jest jej w całości poświęcony, bo na to zasługuje.
[38] Demon: Pożeracz dusz ~ Człowiek Piszący
– Ćśś… Już dobrze – szepczesz do głowy opierającej się o twą pierś – Wystarczy. Dałeś z siebie wszystko. Możesz już odpuścić. Możesz zamknąć oczy i iść spać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)