Nathiel Auvrey, jeden z głównych bohaterów „W cieniu nocy”, 22 kwietnia obchodzi urodziny, więc postanowiłam to uczcić tekstem w jego stylu, ponieważ temat główny idealnie pasuje do tego pojebanego umysłu. To takie zetknięcie pierwotnej jego kreacji, kiedy miał jeszcze 17 lat, z kreacją, kiedy ma już… W sumie to nawet nie chcę wiedzieć, ile obecnie ma. Nie trzeba szczególnej znajomości uniwersum, żeby ogarnąć, co tu się dzieje. Może opowiadanie jest poryte, ale dzięki niemu znów poczułam się jak nastolatka, która pisała o głupocie Nathiela. Ach, młodzieńcza nostalgia. Jakoś nie zajmowałam się gruntownymi poprawkami, więc pewnie będzie dużo powtórzeń.