Kilka miesięcy temu
stworzyłyśmy z Ivy nowe opowiadanie, które na razie, z rozpiską bohaterów i
fabuły pierwszych rozdziałów, siedzi sobie grzecznie na Dysku Google. SW to
niewyżyta osoba (ktoś jeszcze o tym nie wie?), więc truła Ivy od dłuższego
czasu: „Ej, napiszmy coś na WAR z tego opka. No, dawaj”. Na co Ivy zawsze
odpowiadała: „Jak temat będzie pasował”. Akurat jak stwierdziłam: „Pff, na
pewno tak nie będzie”, okazało się, że idealnie się podłożył. Księżniczka,
uciekanie, no błagam! Skakałam pod sam sufit. Także to tyle słów wstępu ode
mnie. Ivy, chciałabyś coś dodać XD?
Pragnę jedynie dodać,
że gdybym próbowała się wymigać, to zapewne mogłabym się spodziewać wizyty
rozwścieczonej SW, która biłaby mnie patelnią, aż bym zmieniła zdanie. Wolałam
nie ryzykować. I wiecie co? Nie żałuję, że udało nam się coś stworzyć w tym
uniwersum. Dla mnie była to mega przygoda. Mam (a raczej mamy nadzieję – dop.
SW: …a nadzieja umiera ostatnia), że również pokochacie wykreowane przez nas
bohaterki!