Apel wojskowy:

Nowy temat (czas do 28.04) — Dlaczego? Dlaczego nas wydałeś? Na co było to wszystko?! — Bo czasem bycie tym złym jest zabawniejsze. Klucze: sprej, zasłony, gotowy, poruszać

Namierz cel:

niedziela, 23 lutego 2020

Temat: 50: Im trudniej cię zabić, tym gorsza będzie twoja smierć.

Temat na tydzień 50:
"Im trudniej cię zabić, tym gorsza będzie twoja śmierć.Przeżywszy wybuch bomby atomowej, zaczynasz się martwić."
Klucze: zdobywać, złogi, ubogo, hektyczny

[50] Klasowa tragedia ~ Ivy


Kolejny tekst, który powstał na spontanie, bez konieczności rozmyślania, czy faktycznie nadaje się do publikacji w sieci. Co więcej, odkryłam, że nawet całkiem dobrze się przy nim bawię. Może zawarłam tutaj za dużo wulgaryzmów (PatoŻycie chyba wzywa do reaktywacji…), no ale w tym przypadku pasują one cholernie doskonale!
Przyjemnej lektury! ❤

[50] You don't see me standing here ~ Miachar


            Dla niektórych największym osiągnięciem w życiu jest zostanie prezydentem czy jakimś ministrem i wprowadzanie rewolucji w życiu zwykłych ludzi. Dla innych takim osiągnięciem może być życie w pojedynkę i radzenie sobie z najprostszymi czynnościami, jak na przykład zakupy. Wu był w tej drugiej grupie i naprawdę był dumny z siebie, że umiał poradzić sobie z wyjściem z mieszkania, przejściem dwóch kwartałów, wstąpieniem do jedynego dużego supermarketu w miasteczku i zapłatą zgodną z tym, co widniało na ekranie przy kasie. A przy tym nie robił z siebie większego głupka, niż był.

[50] Kiedy niebo spada w dół: Hotel California ~ SadisticWriter


Dawno tak dobrze nie pisało mi się żadnego opowiadania. W zasadzie to chyba najbardziej lubię te, które wymagają dużego researchu. Ile się nasłuchałam alarmów atomowych, ile wysadziłam miast, zanim znalazłam dobre miasto w Kalifornii, ile artykułów przeczytałam… To było cudowne! A to zaangażowanie zawdzięczam nostalgicznej piosence, która jest też tytułem tego opowiadania. Śpiewałam ją sobie z mamą na karaoke, aż nagle dostałam olśnienia. Fabuła to mnie niemal w twarz zdzieliła. I dobrze.
 „Kiedy niebo spada w dół” miało już swój debiut na starym GPK w 2017 roku [klik]. W zasadzie to napisałam kilka tekstów z KNSWD, ale głównie na Wattpadzie. Myślę, że teraz spokojnie mogę włączyć tę serię do działania, bo wielokrotnie miewałam już pomysły związane z tą historią.

niedziela, 16 lutego 2020

Temat 49: - Jesteś szczęściarzem.

"- Jesteś szczęściarzem. Trzymam z tobą, chociaż nosisz skarpety do sandałów"
Klucze: miska, uległy, abominacja, zaparzyć

[49] Droga Bez Końca: Valentine's Day Is Over ~ Rilnen

"Możesz wyjść z knajpy, ale knajpa nigdy nie wyjdzie z Ciebie. "
Kolejna wariacja w świecie bogów śmierci w skarpetach i sandałach. Minako przygotowuje się na ostateczne starcie z przeznaczeniem, którego ze wszystkich sił chciała uniknąć. Mecz koszykówki to pikuś w porównaniu z walką, jaką prowadziła sama z sobą. A czerwonowłosy Ananas wcale jej w tym nie pomagał.
Wszystkich, którzy chcieliby poznać "jak do tego doszło nie wiem" (i kto dochodził, gdzie i z kim) zapraszam na arrancarno6.blogspot.com. Sześć lat kroczymy z Wilczym Drogą Zniszczenia Bez Końca. A ja, szalona wierzę w happy end.

[49] W prosektorium ~ SadisticWriter



W zasadzie to nie chciało mi się pisać, więc wyszło takie byle co. Miał to być tekst zawierający kilka pojazdów, bo przegrałam zakład z Ivy, tak więc mam nadzieję, że tyle wystarczy, aby przyjąć, że odpokutowałam przegraną >D!

[49] I'm right over here, why can't you see me? ~ Miachar


            Przed tygodniem skończyłam czytać „Kwiaty dla Algernona”. Nadal mnie trzyma, więc tutaj macie coś w podobnym klimacie. Jednak obejdzie się bez łez. Możliwy powrót do bohatera w przyszłości, nie będzie to jednak żadne uniewersum.

[49] Spalić to, co złe ~ Ivy


Kiedyś ktoś mądry powiedział, że muszę przestać się hamować. Dać ponieść się słowom, badając nawet nowe rejony. I muszę temu komuś ogromnie podziękować, bo gdyby nie to, zapewne porzuciłabym ten tekst w diabły i poszukała czegoś, co mnie odciągnie od pisania. A tak wytrwałam do końca. Może nie jestem zadowolona z końcowego efektu, ale czy kiedykolwiek powiedziałam, że jakieś moje opowiadanie mi się podoba? Raczej nie.
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że wiele rzeczy można tutaj ulepszyć, ale muszę na nowo wprawić się w tworzenie. Oby następnym razem poszło mi lepiej.
PS Dziękuję, Marlu – Ty już wiesz za co!

[49] Lets show them who's tonight ~ Wilczy

Nie polecam tego tekstu. Nie będzie wiele znaczył, będzie wyrwany z kontekstu. Spokojnie możecie go opuścić, nie męczyć się , nie starać zapamiętać nazwisk. Mnie wystarczy, że powstał. Bo temat (dzięki, Rilnen) popchnął mnie do skończenia czegoś, co powinnam skończyć parę lat temu. Co nabrało monstrualnego rozmiaru prawie pięciuset stron. A teraz się kończy. Wreszcie.

[49] Światlo i Cień: Archiwum ~ Kaja Wika

Poprzednia część “Rada” była opublikowana bardzo dawno temu (tydzień 36). Leo (człowiek), Rygor (elf), Hedore (ligonka) i Decon (drakon) otrzymali pozwolenie od rady, na skorzystanie z archiwalnych map Instytutu. Owe mapy pomogą grupie wyśledzić Horiziona (najpotężniejszego ze znanych Cieni).

[48] "Zdrada idei" ~ Yanginoku

"Zdrada idei"

Dopuściłem się zbrodni, przeciw własnej wyobraźni.
Narzuciłem sobie ramy i staromodne ograniczenia.
Zostałem dysydentem wolności.
Mimo artystycznej duszy, system...
Wypalił kolory.
Sam zniszczyłem kolekcję znaczeń.
Pozmieniałem kolejność słów.
Wybieliłem swoje grzechy.
Pytasz po co?
By być bliżej systemu i ze wzruszeniem
przecierać łzy...
Środkowym palcem

niedziela, 9 lutego 2020

Temat 48: Oparł rękę na framudze drzwi...

Oparł rękę na framudze drzwi, gdy ją obserwował, a jego oczy zapłonęły.
Klucze: bielić, kolekcja, dysydent, artystyczny

[48] Coś ~ SadisticWriter


Masłolamento. Niemal jak antropologiczne przeżywanie zapętlonej codzienności. Po prostu coś.

[48] Quisiera: Si me dejas voy a anclarte el corazón ~Miachar


            Jeśli mnie opuścisz, zakotwiczę twoje serce
            Nie był tutaj od naprawdę dawna. Właściwie to od ostatnich wakacji, wiele więc miesięcy upłynęło, nim ponownie stanął przed drzwiami jej pokoju. Przy tych kilku okazjach, jakie się nadarzyły od dnia wyjazdu na studia do dzisiaj, zawsze siedział tylko w salonie i w towarzystwie kogoś z którejś rodziny. Od naprawdę długiego czasu nie był w najbardziej znajomej sobie przestrzeni z tą dziewczyną sam na sam. I nie spodziewał się, że aż tak będzie go tak stresować.

[48] Grand Fantasy - Guiding Light ~ Kaja Wika

Lili-Rose i Rosko zostali zamienieni w l'Cie*. Lili po raz drugi otrzymała moc, aby wykonać powierzone jej zadanie. W poprzedniej części Lili przeszła próbę eidolona**. Rosko został uleczony z poniesionych ran, ale nie odzyskał przytomności. W miejscu, w którym się znajdował, odwiedziła go pewna istota.
**eidolon (summon) — miał pomagać l’Cie i wskazywać im ścieżkę, którą powinny podążać, aby wypełnić swoje powołanie.
*l'Cie – zwykle ludzie, który zostali powołani przez fal'Cie*** do wypełnienia zadania.
*fal'Cie — istoty o boskich zdolnościach, wysłannicy — wypełniają wolę bogów.
*Pulse i Lindzei — rodzeństwo bogini Etro, okrutne i motywowane szaleńczym planem uwolnienia planety od ludzi
*Etro — bogini, przyjazna ludzkości
*Gran Pulse- planeta, na której rozgrywa się akcja.

[48] Wilcza Wataha - Miniaturka bez zakończenia ~ Estrela


Miniaturka bez zakończenia

poniedziałek, 3 lutego 2020

Temat 47: – Czy ja dobrze usłyszałem?

– Czy ja dobrze usłyszałem? Współpracujesz teraz z kryminalistą?

Klucze: jednorako, wykolejeniec, obłuda, niezdecydowany 

niedziela, 2 lutego 2020

[47] Stranger: And I know I go all in [cz. 1] ~ Miachar

    ~Dla Sadistic,
    która mimo spoilerów czeka z utęsknieniem.
    Kochamy Cię za to z Willem jeszcze bardziej <3

[47] Oscuro y Bendito: Maybe I will, Maybe I won't ~ Miachar

    Są takie plotki, które lotem błyskawicy przemierzają miasto, uderzają w kolejne pary uszu i niezweryfikowane docierają wszędzie, nawet na pustkowia, po których mogą krążyć i czterdzieści dni w towarzystwie diabła, i uwierzą w nie ludzie, jakby były prawdą objawioną.

[47] Teoria bułki z dżemem ~ SadisticWriter

Narzucam sobie pewne zmiany. Nie tworzę już nowych serii na WAR (chyba że mi się odwidzi), niektóre z już stworzonych przenoszę zaś na Wattpada, jak na przykład Devil’s Whisper. Teraz będę pisać mniej i krócej, a co za tym idzie, pewnie niekiedy bardziej absurdalnie. 
Zaczęłam tekstem z poprzedniego tygodnia pt. „I chuj”, a kontynuuję „Teorią bułki z dżemem”, która jest pokłosiem mojej nauki na antropologię literatury. Bo skoro możemy być mięsem, które konsumujemy (nie jem mięsa, szach-mat, antropologio!), to możemy też być bułką z dżemem. 
Pierdolę wszystko, zostaję eseistką.

[47] Własną drogą ~ Yanginoku

"Własną drogą"