Nie czuję się wolny, mimo braku miejsca zamieszkania.
Czy zameldowania, jak tam chcecie.
NIe mam miejsca na tym świecie.
Chociaż żelazny kodeks, wymyśliły tęgie głowy
Ja uważam, że może...
Przydał by się całkiem nowy.
Mijam co dnia, Ciebie i Jego.
Nie, nie, nie...
Mijam przede wszystkim swoje Ego.
Tak więc na sto pomysłów i sto słów.
eeehhmmm...
Chyba skopiowałem czyjąś myśl znów.
Aaa już wiem co chciałem powiedzieć.
Ciasno mi tu - wyobraźnia.
Ciekawy wiersz, umysl jako wiezienie wyobrazni...mija swoje ego, to prawda, bo we innych ludziach tak naprawde widzimi siebie, przez swoje poglady I doswiadczenia zyciowe. I to jak czyjesz slowa kraza nam w glowie, jakby byly naszymi wlasnymi.]
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobal.
Pozdrawiam
Hej :)
OdpowiedzUsuńPoczułam to podejście podmiotu - niby luzackie, ale jednak z pewnym wyrzutem. Jakby wolność we własnym więzieniu, czyli głowie, była fikcją, bo ograniczenie zawsze nim pozostanie. Niezły dobór słów, przez co dobrze się czyta.
Pozdrawiam.