Apel wojskowy:

Nowy temat (czas do 09.06): — To zły pomysł. — No cóż, te dobre skończyły się już dawno. Klucze: codziennie, nieszczęśliwy, wydobywać, rumień

Namierz cel:

niedziela, 20 lutego 2022

[118] Wiersze: ślady na piasku ~ Kaja Wika

 A bo tak mi się zatęskniło za latem…

Na dłoni rozkładam małe kamyki

Z piasku wydobyte, jeszcze morzem pachnące

Liczę te mokre odbijające słońca promyki

Patrzę na tafli szkiełka migoczące


Świadomie zamet chcę w toń wprowadzić

Zamachem poruszam powietrze

W dłoni obracam by pyłem nadmorskim przystroić

Ten jeden kamyczek w podzięce


Wyrzucam i patrzę, powietrze wstrzymując

Czy o dywan wody ten drobiazg się odbije

Czy jednak wprost w głębie lądując

Uśmiech z mych ust bryza zmyje


Mrużę oczy i w wodę starannie się wpatruje

Słońce po oczach miło razi

Gdy tych fal rozchodzących się oczekuje

Lecz kamyk wpada w otchłani ramiona


Miały być kaczki

Została tylko ona

Na plaży ledwo stojąca

Od tego gorąca


3 komentarze:

  1. Awww, Kaja, ostatnio tonę w twojej poezji! Bardzo jest dla mnie plastyczna, przywołuje realistyczne obrazy. Teraz i ja tęsknię za latem!! Kocham morze i takie obrazki, jak ten.

    Zamachem poruszam powietrze <-- jak to ładnie brzmi!!! ❤️❤️

    Jedyne, co mi nie pasuje, to niepotrzebny nikomu zaimek. na poczatku padło "te" i jest nikomu niepotrzebne. Szczegolik, ale bym wyeliminowala. Zaimki w poezji mi sie często niepodobaja. Niby takie nic, a potrafi wybić rytm, denerwuje jak odstający kosmyk wlosow, przez ktory nie mozemy wyjść z domu, dopoki go nie podporzadkujemy swojej woli ;D

    Ale ten koniec. O czym mowa, kim jest ona. Czy to ty, czy to ja, czy cos mniej ożywionego. Pieknie wybrzmiała ostatnia strofa. Zapeuntowala. To bedzie jeden z ulubionych moich wierszy. Musze stworzyć jakas tier liste :D

    Kocham. Za morze. Za puentę. ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :)
    Też mam ostatnio fazę na pisanie wierszy, ale z celem publikacji gdzie indziej, więc tu się nie dzielę, lecz podoba mi się, że Ty to robisz :)
    Och, po tym plastycznym obrazie to aż mam ochotę pojechać na plażę. To raptem sześć kilometrów, może wsiądę w autobus?
    W każdym razie poczułam się, jakbym sama stała na piasku, szukała odpowiedniej muszli i starała się puścić kaczkę, czy to jednak w ogóle możliwe wśród fal? Niemniej jest coś w tych powyższych literkach, coś magicznego - bo poczułam, jakby morska bryza chciała zabawić się moimi włosami. Dziękuję za to wrażenie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń