A bo tak mi się zatęskniło za latem…
Na dłoni rozkładam małe kamyki
Z piasku wydobyte, jeszcze morzem pachnące
Liczę te mokre odbijające słońca promyki
Patrzę na tafli szkiełka migoczące
Świadomie zamet chcę w toń wprowadzić
Zamachem poruszam powietrze
W dłoni obracam by pyłem nadmorskim przystroić
Ten jeden kamyczek w podzięce
Wyrzucam i patrzę, powietrze wstrzymując
Czy o dywan wody ten drobiazg się odbije
Czy jednak wprost w głębie lądując
Uśmiech z mych ust bryza zmyje
Mrużę oczy i w wodę starannie się wpatruje
Słońce po oczach miło razi
Gdy tych fal rozchodzących się oczekuje
Lecz kamyk wpada w otchłani ramiona
Miały być kaczki
Została tylko ona
Na plaży ledwo stojąca
Od tego gorąca
Awww, Kaja, ostatnio tonę w twojej poezji! Bardzo jest dla mnie plastyczna, przywołuje realistyczne obrazy. Teraz i ja tęsknię za latem!! Kocham morze i takie obrazki, jak ten.
OdpowiedzUsuńZamachem poruszam powietrze <-- jak to ładnie brzmi!!! ❤️❤️
Jedyne, co mi nie pasuje, to niepotrzebny nikomu zaimek. na poczatku padło "te" i jest nikomu niepotrzebne. Szczegolik, ale bym wyeliminowala. Zaimki w poezji mi sie często niepodobaja. Niby takie nic, a potrafi wybić rytm, denerwuje jak odstający kosmyk wlosow, przez ktory nie mozemy wyjść z domu, dopoki go nie podporzadkujemy swojej woli ;D
Ale ten koniec. O czym mowa, kim jest ona. Czy to ty, czy to ja, czy cos mniej ożywionego. Pieknie wybrzmiała ostatnia strofa. Zapeuntowala. To bedzie jeden z ulubionych moich wierszy. Musze stworzyć jakas tier liste :D
Kocham. Za morze. Za puentę. ❤️
*nie podobają, ayy
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio fazę na pisanie wierszy, ale z celem publikacji gdzie indziej, więc tu się nie dzielę, lecz podoba mi się, że Ty to robisz :)
Och, po tym plastycznym obrazie to aż mam ochotę pojechać na plażę. To raptem sześć kilometrów, może wsiądę w autobus?
W każdym razie poczułam się, jakbym sama stała na piasku, szukała odpowiedniej muszli i starała się puścić kaczkę, czy to jednak w ogóle możliwe wśród fal? Niemniej jest coś w tych powyższych literkach, coś magicznego - bo poczułam, jakby morska bryza chciała zabawić się moimi włosami. Dziękuję za to wrażenie.
Pozdrawiam.