ARSENAŁ

niedziela, 2 listopada 2025

[200] Drzwi ~Kaja

 


W ciemność morza zapatrzona


Chce się rzucić w jego ramiona


Lecz kroku do przodu nie daje


W kółko jedno pytanie sobie zadaję


 


Czy droga ważniejsza jest od celu


Gdy po niej stąpalo już tak wielu


Dlaczego cel jest na wyciągnięcie ręki


Lecz labirynt prowadzi do niego wielki


 


Gdy stoję w pokoju z milionem drzwi


Ze zdziwienia unoszę wysoko brwi


Setka opinii obcych w tle brzmi


A mi w żyłach brakuje chłodnej krwi


 


Nie innym na przekór robię wyborem


Nie jestem wszak mimem ani aktorem


Stanowie własne życiowe ścieżki


Choć czasem ten wybór bywa ciężki


 


W morzu rwącym z decyzji stworzonym


Prawem karmy I przyciągania rządzonym


Stawiam konsekwencjom czoła sama


A z morza wyłania się przeznaczenia brama


 


Przekracza jej progi w milczeniu


Zaklęcie otwarcia ukryte jest w moim imieniu


Po drugiej stronie wita mnie życie


Które będę przeżywać do końca w zachwycie


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz